Transporter opancerzony

Mr Hiccup

Na ostatnim strzelaniu graliśmy w przeprowadzenie VIPa. Dał o sobie znać brak czegoś, co mogłoby być jeepem, transporterem czy czymkolwiek takim. Idziemy i nagle się okazuje, że stoimy na środku drogi pod ostrzałem. Ani się za czymś schować, ani gdzie uciekać. W skrócie masakra.
Od jakiegoś czasu krąży pomysł, żeby ktoś kupił jakiś złom w rodzaju malucha, który pełniłby role transportera. Na przeszkodzie stoi oczywiście kasa.
Wczoraj mnie olśniło. Na cholerę samochód, przecież to ma tylko jeździć i wyglądać. To nawet nie musi być spalinowe. Przejrzałem strony z rikszami- niestety kosztują po kilka tysięcy złotych. Pozostaje więc wariant oszczędny.
Cztery kółka, rama z rur lub drewna, trochę sklejki i farby i jest transporter. Można ewentualnie wziąć dwa stare rowery (chyba nawet miałbym coś takiego w piwnicy), połączyć je jakimiś rurkami, obudować sklejką i mamy transporter.
Rzecz jasna może to wyglądać dość groteskowo, może być mało sterowne (rama i cztery kółka..), raczej będzie się szło wewnątrz pustego w środku pudła, ale będzie pełniło swoja funkcję.
Co wy na to? Jest ktoś, kto byłby skłonny pomóc przy projekcie? Co na to Ulat, u którego na podwórku by zapewne stał ten cud techniki?

Ulat

Ja tam projekt popieram ale raczej rozejrzał bym się za gotowym podwoziem z jakiegoś Quada na pedały (widziałem kiedyś coś takiego) najlepiej dwuosobowego, ponieważ robienie w miarę solidnej ramy było by trudne zwłaszcza że nie mam spawarki, no chyba że ktoś by mi pożyczył, z przyjemnością bym sobie pospawał ;]

Mr Hiccup

W zasadzie, to problem jak zawsze stanowią fundusze. Pokombinowałem jak by takie coś miało wyglądać i ile by kosztowało i wyszło mi, że z 800zł. Rzecz jasna kwota mocna hipotetyczna. Mogłoby wyjść dużo mniej, ale zazwyczaj jest tak, że wychodzi więcej...
Co do spawania- mój stryjek prowadzi warsztat, dałoby się chyba załatwić. Jak nie spawarkę, to spawanie.

Ulat

Osobiście wolał bym tego nie wozić w tą i z powrotem bo bardzo małe to to nie będzie a do tego nie mam haka w aucie by przyczepkę podpiąć...